Zawieszenie

[kostek_ja]

Po kilku wizytach na torze stwierdziłem że mam za miękkie zawieszenie. Ale dopóki eMką jeździ na co dzień też mój ojciec to żadne przeróbki nie mogą zmniejszyć komfortu. Dlatego zastanawiałem się co mogę zmienić żeby samochód się nie przechylał (albo chociaż dużo mniej niż niż seryjnie) nawet na ostrych zakrętach.

Na początku myślałem nad kupnem zawieszenia gwintowanego. Z dużym zakresem regulacji i do tego łatwym w przestawianiu. Oczywiście wcześniej czy później takie zawieszenie znajdzie się w eMce, ale wówczas komfort będzie mniej istotny

Teraz zastanawiam się nad wymianą stabilizatorów, ale nie jestem do końca pewny efektów jakie za tym idą.

Niestety wciąż wiem na temat zawieszenia mniej niż bym chciał. Zastanawia mnie co jeszcze można zmienić w zawieszeniu aby samochód się lepiej prowadził, nie przechylał a zarazem nie stracił i tak już nie wysokiego komfortu. Byłbym wdzięczny za pomoc.

Poza tym interesuje mnie co jeszcze mógłbym w zawieszeniu zmienić jak już przejmę eMkę (a wydaje mi się że nad tym zastanawia się nie jeden posiadacz M powera ). To znaczy jak wygląda sprawa z rozpórkami, tulejami i innymi rzeczami w zawieszeniu.
Wydaje mi się że jest to ciekawy temat w którym każdy może się dowiedzieć czegoś nowego.

Wracając do stabilizatorów znalazłem coś takiego na stronie UUC:

http://www.uucmotorwerks.com/html_produ ... ption2.htm

I zastanawia mnie jakie stabilizatory są najlepsze do M3? Jakimi parametrami się charakteryzują itd? Na jakiej podstawie można ocenić które są lepsze nie testując ich? I jak faktycznie wpływają na przechyły nadwozia? I jeszcze byłbym wdzięczny za informacje na co wpływa regulacja w tych stabilizatorach od UUC.

Z góry dziękuje za pomoc.

Mam nadzieję że nikogo nie zanudziłem tak długim postem

[Maros]

Wszystko co zrobisz z zawieszeniem zmiejszy jego komfort. Stabilizatory też.

Możesz jeszcze wymieni wszystkie gumy zawieszenia na twardsze.

[kostek_ja]

Wszystko co zrobisz z zawieszeniem zmiejszy jego komfort

Dla mnie spadek komfortu oznacza słabsze wybieranie nierówności, a wydaje mi się że za wybieranie nierówności niemalże całkowicie odpowiadają amortyzatory i sprężyny, czy jednak się mylę?

[Maros]

mylisz się. Zwłaszcza na seryjnym zawiasie będziesz odczuwał powerflexy albo grubsze stabilizatory. Mówie to oczywiście przez pryzmat tego co napisałeś:

dopóki eMką jeździ na co dzień też mój ojciec to żadne przeróbki nie mogą zmniejszyć komfortu

[Marcin_Os]

Stabilizatory aż tak komfortu nie pogarszają, oczywiście jeżeli jedzie się na wprost, w zakręcie samochód mniej się przechyla, więc jest twardszy i każdą dziurę będziesz czuł bardziej niż normalnie.
Stabilizatory spinają koła poprzez wahacze. Jak jedno koło trafi w dziurę, nierówność, itp. to zostanie to przeniesione na drugie koło, im grubszy stabilizator tym bardziej będziesz to czuł.

[kostek_ja]

Nie wiem Os czy cię dobrze zrozumiałem, ale z tego co piszesz wynika że po zmianie stabilizatorów samochód będzie mniej komfortowy podczas jakiegoś zakrętu, łuku itd. A z faktu że na co dzień jeździmy właściwie tylko po prostych, ewentualnie delikatnych łukach, a zakręty bierzemy z małymi prędkościami to różnica będzie nieodczuwalna.

Jak jedno koło trafi w dziurę, nierówność, itp. to zostanie to przeniesione na drugie koło, im grubszy stabilizator tym bardziej będziesz to czuł.

Może się mylę ale czy wówczas po prostu to się nie rozłoży na obydwa koła i będzie nawet łagodniej? Bo raczej "energia" tego wjechania w dziurę się nie zwiększy, tylko rozłoży

mylisz się. Zwłaszcza na seryjnym zawiasie będziesz odczuwał powerflexy albo grubsze stabilizatory. Mówie to oczywiście przez pryzmat tego co napisałeś:

dopóki eMką jeździ na co dzień też mój ojciec to żadne przeróbki nie mogą zmniejszyć komfortu

Wiesz, tylko że ja chcę żeby różnica była odczuwalna, bo jak nie będzie to lepiej nie tracić na to czasu i pieniędzy . Nie wiem czy się do końca rozumiemy, ale chodzi mi o to żeby auto się mniej przechylało na zakrętach, a mimo to przyzwoicie wybierało nierówności (może być tylko na prostej ). Wydaje mi się że można te dwie rzeczy pogodzić.

Kiedy testowałem EVO GT360 to moim zdaniem nadwozie przechylało się tak samo jak w eMce, a mimo to EVO zdecydowanie gorzej wybierało nierówności. Dlatego chciałbym jak najbardziej zmniejszyć przechyły nadwozia jak najmniejszym kosztem wybierania nierówności.

[Marcin_Os]

Nie wiem Os czy cię dobrze zrozumiałem, ale z tego co piszesz wynika że po zmianie stabilizatorów samochód będzie mniej komfortowy podczas jakiegoś zakrętu, łuku itd. A z faktu że na co dzień jeździmy właściwie tylko po prostych, ewentualnie delikatnych łukach, a zakręty bierzemy z małymi prędkościami to różnica będzie nieodczuwalna.

Jak jedno koło trafi w dziurę, nierówność, itp. to zostanie to przeniesione na drugie koło, im grubszy stabilizator tym bardziej będziesz to czuł.

Może się mylę ale czy wówczas po prostu to się nie rozłoży na obydwa koła i będzie nawet łagodniej? Bo raczej "energia" tego wjechania w dziurę się nie zwiększy, tylko rozłoży

Rozłoży się na obydwa koła, tyle, że więcej zostanie przekazane na drugie koło, co w sumie spowoduje większą odczuwalność tej samej dziury.
KAŻDA ingerencja w zawieszenie powodująca utwardzenie go, nie ważne czy będziesz jeździł po prostej czy w zakręcie, czy wolno czy szybko spowoduje zmniejszenie komfortu.

Tak czy inaczej, stabilizatory będą modyfikacją która najmniej Ci zabierze komfortu.

Jak na twoim miejscu zaopatrzyłbym się w pierwszej kolejności w dobre opony na tor. Więcej to Ci pomoże niż stabilizatory.

[Maros]

Jak na twoim miejscu zaopatrzyłbym się w pierwszej kolejności w dobre opony na tor. Więcej to Ci pomoże niż stabilizatory.

Amen!

[kostek_ja]

Dzięki za pomoc.

Jak na twoim miejscu zaopatrzyłbym się w pierwszej kolejności w dobre opony na tor. Więcej to Ci pomoże niż stabilizatory.

Jeżeli chodzi o kręcenie dobrego czasu to na pewno Ale mi jednak chodzi o zredukowanie przechyłów nadwozia co zwiększy komfort jazdy po torze bo nie będę się bał dachu. Oczywiście strach przed dachem rzadko się zdarza ale ogólnie nie lubię tego uczucia jak samochód się buja

[Maros]

dlatego nie chcesz przechyłów bo się boisz dacha No teraz to mnie rozwaliłeś

[Marcin_Os]

Dzięki za pomoc.

Jak na twoim miejscu zaopatrzyłbym się w pierwszej kolejności w dobre opony na tor. Więcej to Ci pomoże niż stabilizatory.

Jeżeli chodzi o kręcenie dobrego czasu to na pewno Ale mi jednak chodzi o zredukowanie przechyłów nadwozia co zwiększy komfort jazdy po torze bo nie będę się bał dachu. Oczywiście strach przed dachem rzadko się zdarza ale ogólnie nie lubię tego uczucia jak samochód się buja

Dobra rada:
zacznij od opon a zmienisz zdanie.

[kostek_ja]

dlatego nie chcesz przechyłów bo się boisz dacha No teraz to mnie rozwaliłeś

Może ja jakiś strachliwy jestem . Ale redukcja przechyłów niewątpliwie poprawiłaby mój komfort psychiczny

Dobra rada:
zacznij od opon a zmienisz zdanie.

Slicki?

[Marcin_Os]

Slicki, slicki.

[jackson]

Sliki poprawią czas. Ale do dachu wcale nie będzie dalej

[kostek_ja]

Sliki poprawią czas. Ale do dachu wcale nie będzie dalej

Też mi się tak właśnie wydaje

jackson, a jak się sprawuje twój tein?